Naszego dzisiejszego życia nie można sobie wyobrazić bez elektryczności, a w tym przypadku mówimy nie tylko o prąd płynący „z sieci”, ale także o bateriach, które mogą długo magazynować w sobie energię czas. Należą do nich zwykła bateria „palcowa”, którą znajdziemy w zegarze ściennym, pilocie do telewizora czy myszy bezprzewodowej do laptopa. Ale kto jest wynalazcą tego najbardziej przydatnego urządzenia i co mają z nim wspólnego eksperymenty z żabami?
Włoskie doświadczenia
Treść artykułu
-
Włoskie doświadczenia
- Zasada działania
- Pierwsza bateria
-
Bateria dla każdego!
- Pierwsze „pigułki”
Najpierw przenieśmy się do końca XVII wieku, kiedy włoski naukowiec Luigi Galvani przeprowadził liczne eksperymenty poświęcone badaniu reakcji żywej tkanki na Elektryczność. Galvani był z zawodu lekarzem, a cechy tych reakcji były bardzo interesujące dla jego dziedziny badań.
Jako eksperymentalny naukowiec wykorzystał zwykłe żaby, do których, bez względu na to, jak okrutnie to zabrzmi (w XVII wieku nie było tak wielu organizacji ochrony zwierząt), podłączył parę elektrod.
Jednocześnie naukowiec pomylił się nieco w interpretacji tak otwartego procesu i chociaż znacznie później jego odkrycie „przypominali sobie” inni naukowcy, to właśnie z nim utrwalona została sława wynalazcy. Już sama nazwa „ogniwo galwaniczne” nawiązuje do nazwiska słynnego Włocha.
Odniesienie. Na podstawie wyników prac Galvaniego utalentowany włoski fizjolog, chemik i fizyk Alessandro Volta udało się udowodnić, że aby prąd mógł przepływać między dwiema elektrodami, konieczne jest umieszczenie ich w odpowiednim Środa. Fizyk jako takie medium nie wziął już łapy nieszczęsnej żaby, ale roztwór soli fizjologicznej. W ten sposób powstało pierwsze na świecie samowystarczalne źródło zasilania. Jednak bardzo, bardzo zdalnie przypominał zwykłą baterię „palcową”.
Zasada działania
Aby lepiej zrozumieć temat, powinieneś mieć ogólne pojęcie o tym, jak ogólnie działają takie baterie. Tak więc typowa bateria składa się z dwóch elektrod (katody i anody) oraz elektrolitu pomiędzy nimi. Elektrody pod działaniem elektrolitu poddawane są reakcjom redukcji kwasu, co prowadzi do przepływu prądu elektrycznego między nimi.
Pierwsza bateria
Społeczność naukowa od dawna działała według jednej zasady: tak naprawdę każde kolejne badanie realizowane jest na podstawie poprzedniego, a każdy nowy wynalazek oparty jest na poprzednim. Ten aksjomat został przyjęty przez francuskiego fizyka Gastona Planté, który w XIX wieku, w oparciu o dane z badań Volty, przeprowadził nowy udany eksperyment, tworząc baterię, która się ładuje. z zewnętrznych źródeł zasilania.
Jako podstawę nowego wynalazku wzięto dwie płyty ołowiane, specjalny pojemnik i kwas siarkowy. Każdy może dziś zobaczyć „wyniki” tak udanej działalności wynalazczej pod maską swojego samochodu. entuzjasta samochodów: większość akumulatorów nowoczesnych samochodów działa w przybliżeniu na tej samej zasadzie co wynalazek przez ponad sto lat temu.
Bateria dla każdego!
Wcześniej braliśmy pod uwagę baterie, w których ciecz działała jak elektrolit, ale wielu, którzy mimo zakazów dorosłych rozbierał baterie w dzieciństwie, pamiętaj, że nie ma w nich płynu nie. Pierwszą „suchą” baterię wymyśliło w rzeczywistości kilku naukowców, ale pierwszym z nich był człowiek o imieniu Georges Leclanchet.
Naukowiec ten przeprowadził ważne badania w 1868 r., które były kiedyś kontynuowane przez Niemca Karla Gassnera. Już na podstawie danych uzyskanych z tych dwóch badań inny niemiecki naukowiec Paul Schmidt zaprojektował pierwsze suche ogniwo autonomicznego zasilania.
Odniesienie. Ponadto Paul Schmidt jest znany na całym świecie jako wynalazca kieszonkowej latarki.
Dalsza historia rozwoju przemysłu „baterii” odbiega od indywidualnych bystrych umysłów i przechodzi w sferę przemysłu. Pierwsza masowo produkowana bateria trafiła do sprzedaży w 1992 roku w Stanach Zjednoczonych. Mało wówczas znana firma Eveready Battery Company dostarcza obecnie baterie pod marką Energizer do większości krajów świata.
Pierwsze „pigułki”
Baterie o okrągłym spłaszczonym kształcie, popularnie zwane „pigułkami”, wynaleziono po raz pierwszy w latach 40. XX wieku. Początkowo były używane wyłącznie przez wojsko amerykańskie i zostały zaprojektowane specjalnie, aby nie bać się ekstremalnych temperatur i uszkodzeń mechanicznych.
W składzie takiej „tabletki” zastosowano cynk i rtęć, co zwiększyło dostępną do niej moc i wydajność. Nawiasem mówiąc, Samuel Ruben, jeden z przyszłych założycieli Duracell, wynalazł te baterie.
Subskrybuj nasze sieci społecznościowe