Jakoś historycznie zdarzyło się, że zaglądać w cudze okna - cóż, nie do końca przyzwoite. Nawiasem mówiąc, w Rosji często się to nie sprawdza, bo wieszamy zasłony. Ale w Holandii niczego nie ukrywają i wydaje się, że nawet się nie wahają, bo w ich domach rzadko widuje się nie tylko zasłony, ale nawet lekkie zasłony. Dlaczego Holendrzy ignorują dekoracje okienne i czy istnieje jakiś święty sens?
Uwaga, spoiler - nie ma tu żadnej magii.
Dlaczego z okien zdjęto zasłony?
Wszystko zaczęło się dawno temu - w XVI wieku, kiedy Holandia pogrążyła się w jarzmie Hiszpanii. Reżim dyktatora był tak surowy i okrutny, że władze obawiały się obalenia, zamieszek i jakiegoś tajnego spisku. Dlatego wydano bardzo absurdalny dekret - nikt z mieszkańców kraju nie ma prawa wieszać okien na czymkolwiek.
Po rewolucji, kiedy zwyciężyła prawda i narodowość, tabu na stosowanie dekoracji okiennych zostało zniesione, ale niedokończone okna były już mocno zakorzenione w życiu Holendrów, o czym nikt nie pamiętał o zasłonach. Więc ta idea żyje do dziś - "jesteśmy uczciwymi ludźmi i nie mamy nic do ukrycia!"
Teraz „gołe” okna w Holandii są uważane nie tylko za symbol uczciwości, ale także przechwałek. I ta cecha pojawiła się wśród okolicznych mieszkańców po II wojnie światowej, kiedy „życie stało się lepsze, życie stało się przyjemniejsze”. Dziś mieszkańcy Holandii z nieskrywaną dumą chcą zaprezentować swoje domy, wnętrza, najnowszą technologię, wykwintne i rzadkie rośliny.
Ciekawe, że ludzie kreatywni poszli dalej: codziennie zmieniają w domu drobny szczegół, aby przechodnie zaglądali w okna i śledzili ich życie. W prawie każdym mieszkaniu można zobaczyć zachwycające elementy wystroju, piękne oprawy oświetleniowe, szykowne meble tapicerowane i inne elementy wyposażenia wnętrz.
Oczywiste jest, że w Rosji otwarte okna przynoszą więcej dyskomfortu niż radości, że ktoś obserwuje Twoje życie. Ale Holandia to inny kraj, z własną mentalnością i cechami, które rozwinęły się i umocniły na przestrzeni wieków.
Subskrybuj nasze sieci społecznościowe