Nie bądźmy przebiegli i obłudni: nikt nie chce uporządkować rzeczy w domu. Wszyscy bylibyśmy znacznie szczęśliwsi, gdyby naczynia myliśmy sami, kurz nie osiadał na powierzchniach, odkurzacz włączył i usunął śmieci na podłodze (chociaż jest to częściowo prawdziwe w przypadku robotów), ubrania zostały wyprane same i wyprasowany.
I szczerze mówiąc, nadal można z radością posprzątać, ale tylko nie W mieszkaniu, ale Z niego, gdy ktoś inny wykonuje całą pracę, ale nie my.
Niemniej jednak są na świecie ludzie, którzy wierzą, że z zadowolonym uśmiechem na twarzy można posprzątać swój dom. Jednocześnie opracowują oni całe systemy, które rzekomo powinny znacznie ułatwić tę okupację i pomóc w zaakceptowaniu sprzątania jako normalnej części każdej osoby na planecie Ziemia. Kim są ci bohaterowie i co nam oferują?
Treść artykułu
- Metoda Leo Babauta: weź to, co możesz przytulić
- Flylady: Zabierz słonia kawałek po kawałku
- Metoda spalania domu: co możesz wziąć?
- Kurs oczyszczania
- Japoński sposób: Jedna osoba - jedna okładka
- Sparkling House: czyszczenie w czasie rzeczywistym
- Lazy Anonymous: Odłóż rzecz na miejsce
- Seirisaton: czyszczenie psychotypowe
- Z piwem będzie łatwiej
Metoda Leo Babauta: weź to, co możesz przytulić
Autorka bloga o praktyczności i minimalizmie proponuje prosty sposób: posprzątaj wszystko w biegu. Oznacza to, że zjadłem śniadanie - natychmiast umyłem naczynia, zauważyłem warstwę kurzu na stoliku nocnym - wytarłem go tam, nadepnąłem na okruchy - natychmiast go zmiótł. W tej sytuacji codzienne sprzątanie stanie się niezauważalne, a wszystko o wszystkim zajmie nie więcej niż pięć minut.
Kolejną wskazówką od Leo jest to, że nie musisz od razu podnosić wszystkiego do góry nogami, czyścić tylko obszar, który możesz przytulić, czyli owinąć ramiona wokół. W ten sposób, przenosząc się ze strefy do strefy, spędzisz około 10 minut na sprzątaniu dowolnego pomieszczenia.
A także Babauta radzi niezwykle opłacalne podejście do przechowywania rzeczy. Absolutnie wszystko, co jest w domu, należy podzielić na trzy kategorie:
- zdecydowanie wyjdź!
- po prostu to wyrzuć!
- może się przyda.
Ten ostatni należy wysłać do pudełka i schować gdzieś do szafy, a pół roku później zajrzeć do niego i przeanalizować, czy czegoś z niego nie użyłeś. Jeśli pudełko nie było otwierane przez 6 miesięcy, całą zawartość można bezpiecznie wysłać do kosza.
Leo Babauta @ patreon.com
Flylady: Zabierz słonia kawałek po kawałku
Jedna z najbardziej znanych metod sprzątania, która jednak jako pierwsza powiedziała, że sprzątanie domu można zrobić z przyjemnością i łatwością.
Autorką jest amerykańska gospodyni domowa Marla Scilly, a dziś w jej społeczności jest około 1 000 000 osób. Co oferuje autor systemu Flylady? Główną zasadą jest zapomnieć o generalnym sprzątaniu w weekendy i poświęcić 15 minut dziennie na sprzątanie domu. Aby przypadkowo nie angażować się w ten biznes na cały dzień, możesz dodatkowo ustawić minutnik. Zaokrąglone - odłóż wszystkie szmaty / gąbki na bok i zatrzymaj.
Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się kompletnie zagmatwane, ale w rzeczywistości (jeśli się do tego przyzwyczaisz) wszystko naprawdę wychodzi łatwo i szybko. W dzień powszedni musisz uporządkować rzeczy tylko w jednej z pięciu stref (według dni tygodnia) i w ścisłej kolejności:
- korytarz i kuchnia;
- spiżarnia / balkon i łazienka / toaleta;
- pokój dziecięcy;
- sypialnia;
- salon.
Ponadto są ważne „punkty” i pięć minut na uporządkowanie „gorących punktów” - gorących stref, w których brud dostaje się do konkretnego pomieszczenia. A także trzeba wybrać jeden dzień w tygodniu i poświęcić 60 minut na jakiś biznes - "Godzina błogosławieństwa w domu", jak nazwała to sama autorka. W tym czasie np. wycierają wszędzie kurz lub myją podłogi.
Marla Scilly @ web.archive.org
Metoda spalania domu: co możesz wziąć?
Alison Hodgson wzywa również do zasady minimalizmu. Jednak jej technika została wynaleziona w bardzo tragicznych okolicznościach: w 2010 roku spłonął jej dom. Wszystko, co udało się małżonkom uratować, to dzieci, aparat i laptop. Wszystko inne zostało zniszczone przez ogień.
Ten incydent skłonił Alison do innego spojrzenia na swoje zasady organizacji przestrzeni i przechowywania. Faktem jest, że podczas pożaru spłonęły nie tylko rzeczy wartościowe, ale także absolutnie niepotrzebne rodzinie. „Zadaj sobie pytanie, co złapiesz w ogniu” - to zasada Metody Płonącego Domu. I to oni muszą być kierowani podczas sprzątania. Wszystko, co jest ci drogie, to odejść. Wszystko, co stanie na przeszkodzie, a nie wyniesiesz tego z płonącego domu - na wysypisko śmieci.
Alison Hodgson @ alisonhodgson.com
Kurs oczyszczania
Oczyszczanie jest bardzo popularne wśród gospodyń domowych w Ameryce. W rzeczywistości termin ten jest tłumaczony jako „Oczyszczanie”. Ale to nie tylko umiejętność pozbycia się tych rzeczy, które są kategorycznie bezużyteczne, ale także surowe zasady, jak zapobiegać atakowaniu domu przez śmieci.
Zasadą metody jest całkowite pozbycie się tych rzeczy, które przeszkadzają w czyszczeniu wysokiej jakości. Innymi słowy minimum przedmiotów w mieszkaniu - mniej kurzu, brudu, gruzu i powierzchni, które trzeba wyczyścić. To prawda, że wszyscy ludzie mają różne nastawienie do takiego kursu, ale w zasadzie to działa. Ktoś zakłada osobne pudełko na przedmioty, które nie są używane, a raz w miesiącu rozdają zawartość potrzebującym lub wyrzucają. Niektórzy wyrzucają tylko jedną rzecz co 10 dni. A ktoś przeznacza 20 minut dziennie na bałagan w mieszkaniu.
Główną zasadą kursu jest nie wahanie się i nie dawanie szansy na drugie życie. Nie noś sukienki, spódniczki czy spodnie stały się za małe - oddaj je, nie bądź chciwy! Co się zepsuło i nie zostało naprawione od 30 dni - w końcu wyrzuć. I okazuje się, że jest to ważna rzecz, która „co jeśli kiedyś się przyda” – nigdy się nie przyda!
@elmueble.com
Japoński sposób: Jedna osoba - jedna okładka
Japoński bloger Fumio Sasaki jest zapalonym minimalistą i autorem We Don't Need Things Anymore. Jego zdaniem zwyczaj dźwigania wszystkiego do domu jest szczególną, charakterystyczną potrzebą, która przyszła do nas z poprzednich pokoleń, zrozpaczonych nadwyżką materialną.
A autor proponuje bardzo radykalną metodę sprzątania domu - po prostu trzeba po prostu nie zdobywać tego, czego można... nie zdobyć! Fumio mówi, że jeśli wydarzy się jakaś klęska żywiołowa, z łatwością opuści dom z całym swoim dobytkiem, gdyż zmieszczą się one do małej walizki. Główną teorią metody jest „mieć tyle, ile możesz zabrać”.
Sparkling House: czyszczenie w czasie rzeczywistym
Inna nazwa to Casablitzblanka. Zasada – „zniszcz dowody” lub „posprzątaj po sobie i natychmiast”. Upuszczone śmieci - biegnij po miotłę, rozlany tłuszcz na kuchence - wyczyść je tam, nie gromadź brudnych naczyń, odłóż rzeczy do szafy. Porządkowanie w tym trybie zaoszczędzi czas podczas generalnego sprzątania i żadnych odpustów – nawet dla małych członków rodziny!
Z pewnością jest tu logika, bo o wiele łatwiej jest umyć po sobie jedną filiżankę po porannej kawie, niż zebrać górę brudnych naczyń do zlewu, a potem zgrabić ją wieczorem po pracy. A jeszcze łatwiej jest natychmiast usunąć plamę z mleka, niż później wycierać przypaloną sadzę.
@design-homes.ru
Lazy Anonymous: Odłóż rzecz na miejsce
Podręcznik Messies to książka, od której wszystko się zaczęło. Po raz pierwszy opublikowany dwadzieścia pięć lat temu Podręcznik Messies pomógł ponad 350 000 ludzi pozbyć się brudnych nawyków. Solidne rady organizacyjne Sandry Felton uczyniły z tej publikacji sprawdzony bestseller, który pomógł ludziom w każdym wieku przezwyciężyć zawiłe i destrukcyjne nawyki.
Masz dość siłowania się ze stosem ubrań za każdym razem, gdy otwierasz szafę? Nigdy nie odbierasz połączeń, bo nie możesz znaleźć swojego telefonu? Czy jest w tobie schludny, który chce się uwolnić? W takim razie ta technika jest dla Ciebie! Pomoże Ci pozbyć się przewlekłej choroby i sprawi, że stanie się to przeszłością!
Podstawową zasadą jest określenie jej miejsca dla każdej rzeczy i zawsze ją tam zwracać. I nie za godzinę, nie za dzień, ale od razu.
„Śmieci nie da się uporządkować, wystarczy je wyrzucić!”
A także system „Anonimowi próżniacy” sugeruje trzy sposoby na uporządkowanie przestrzeni:
- Mount Vermont - podobny do metody Leo Babauty. Weź pudła i posortuj w nich przedmioty - "po prostu zostaw", "po prostu wyrzuć", "musisz o tym pomyśleć".
- Wezuwiusz jest taki sam, ale przez ograniczony czas.
- Rushmore to ścisły podział zadań pomiędzy wszystkich mieszkających w domu. Dzieci też powinny uczestniczyć w sprzątaniu – „tylko ty możesz to zrobić, ale nie możesz tego zrobić sam”.
Nawiasem mówiąc, Sandra nadała nazwę swojej metodzie przez analogię do klubu Anonimowych Alkoholików. I tu wszystko jest takie samo – świadomość i akceptacja problemu, chęć pozbycia się go, pomoc tych samych leniwych ludzi, chęć rozpoczęcia nowego życia.
Sandra Felton @ journal.homemania.ru
Seirisaton: czyszczenie psychotypowe
Ta metoda została opisana przez Yukiko Kaneko w książce Życie bez rzeczy: Jak uwolnić swój dom i serce.
Przed przystąpieniem do sprzątania autor radzi przeanalizować - co jest przyczyną bałaganu. I identyfikuje również sześć psychotypów dowolnej osoby:
- mama domowa;
- Jestem zbyt zajęty;
- Jestem bardzo zmęczony;
- skąpa babcia;
- Mam wiele hobby;
- królowa zakupów.
Każdy z tych psychotypów implikuje odrębny problem i specyficzny sposób prowadzenia domu. Dlatego, zdaniem Yukiko Kaneko, ogólne zasady nie mogą istnieć – każdy problem powinien mieć swoje podejście.
Na przykład:
- dla matek autor zaleca pozostawienie jednej piątej dowolnej szuflady lub półki wolnej;
- którzy są „zbyt zajęci” - zwróć szczególną uwagę na korytarz, ucz się;
- miłośnicy zakupów - zatrudnij asystenta;
- zmęczony, lepiej zostawić wszystko tak, jak jest, dopóki ich stan psycho-emocjonalny nie wróci do normy.
Z piwem będzie łatwiej
Być może najdziwniejsza metoda czyszczenia. Poza tym nie jest też całkowicie zdrowy. Niemniej jednak wiele osób zauważa jego skuteczność.
Tę metodę opisała Nancy Mitchell, która przez całe dorosłe życie nienawidziła tylko jednej rzeczy - prasowania. Była obojętna na napoje alkoholowe. Kiedyś jej kolega zdradził sekret: kiedy planuje wyprasować górę płótna, na pewno kupuje kilka puszek piwa. Dziewczyna oczywiście była zaskoczona, ale w drodze do domu poszła do sklepu i posłuchała jego rady. A wieczorem postanowiłam spróbować, ale tylko do zmywania naczyń.
@ 1zoom.me
Według Nancy czuła się, jakby była w barze - to było całkiem zabawne. Po zrelaksowaniu się z kilku puszek piwa rozpoczął się specjalny proces, taki jak medytacja, a ręce kontynuowały wykonywanie czynności mechanicznych.
Najważniejszą rzeczą w tej metodzie jest nie przesadzać. W przeciwnym razie naczynia zostaną umyte, a pościel wyprasowana, ale następnego ranka uczucie nie będzie najprzyjemniejsze.
Subskrybuj nasze sieci społecznościowe