Jeśli wierzyć różnym zasobom w Internecie, okazuje się, że obywatele ZSRR nadal byli brudni - poszli brudne ubrania, nie pachniały zbyt przyjemnie, a zamiast mydła używali popiołu do ciała i myli zęby kreda. Jednak bardzo rozczarowujące jest to, że ktoś bierze i wierzy w takie informacje, a nawet przekazuje je „w spadku” swoim dzieciom. Pomyślimy więc, że w Związku Radzieckim higiena była całkowicie nieobecna, ale czy tak było naprawdę?
@build-experts.ru
Higiena w ZSRR – gdzie prawda, a gdzie kłamstwo?
Rzeczywiście, w latach 60. pojęcie „prywatnej łazienki” było prawie całkowicie nieobecne. Ludzie mieszkali albo w mieszkaniach komunalnych, albo w barakach. A jeśli w pierwszym przypadku, chociaż była kąpiel, to korzystało z niej kilka rodzin, to w drugim przypadku z przyjęciem procedur wodnych sprawy nie były wcale ważne.
Ale te problemy nigdy nie były przeszkodą dla obywatela. Po pierwsze, dla ludzi, którzy mieszkali w domach bez udogodnień, były łaźnie, choć publiczne. Co więcej, mieszkańcy komfortowych mieszkań też woleli się tam myć, co wydawało się dość dziwne. Jednak ten rytuał odwiedzania łaźni parowych zachował się do dziś. Cóż, który Rosjanin odmówiłby odwiedzenia łaźni z miotłami, łaźniami parowymi, szczerych rozmów z interesującymi towarzyszami?!
Po drugie, jeśli w domu nie było wanny, to ludzie odgradzali kąt w kuchni i stawiali tam przynajmniej miskę, w której mogli zaczerpnąć ciepłej wody i wytrzeć ciało po dniu pracy.
@flickr.com
Po trzecie, obywatel radziecki zawsze utrzymywał czyste ubranie. Dzień prania był zwykle zaplanowany na jakiś weekend i cała rodzina pogrążyła się w tym bardzo trudnym wydarzeniu, które trwało od rana do wieczora.
Nawiasem mówiąc, jeśli nadal uważasz, że w ZSRR bardzo rzadko zmieniali ubrania, możesz pamiętać procedurę gotowania pościel, ręczniki, bielizna – mało prawdopodobne, aby osoba, która nie zachowuje czystości, wpadła na taki sposób dezynfekcja.
@yaplakal.com
Jeśli chodzi o wycieranie popiołem, jest to tylko częściowo prawdziwe. Tak, iw tym przypadku nie pojawia się popiół, ale ług jesionowy jest naturalną substancją otrzymywaną w wyniku wywaru lub naparu z popiołu drzewnego. Do użytku w gospodarce musiał być rozcieńczany wodą. Narzędzie to było szczególnie popularne na wsiach, gdzie domy ogrzewano piecami - łatwo było zdobyć popiół, dlatego ludzie szybko znaleźli dla niego zastosowanie. Co więcej, używali go nie tylko do ciała, ale także do mycia, mycia włosów, naczyń.
Ług można było również rozcieńczyć odwarami ziołowymi – skóra po takim środku była miękka, bez uczucia ściągnięcia.
Ponadto w ZSRR opublikowano dużo literatury na temat znaczenia higieny ciała, a przedsiębiorstwa miały własne prysznice, w których pracownik mógł się umyć po ciężkim dniu pracy.
@marya-iskysnica.livejournal.com
Nawiasem mówiąc, mówią, że obywatele ZSRR myli się raz w tygodniu, ale to też częściowo prawda. Ale dotyczy to, że tak powiem, globalnego mycia - twardą szczotką i myciem włosów. W inne dni ludzie zawsze myli się wodą, tylko nie tak drastycznie i dokładnie.
@vodakanazer.ru
Jeśli mówimy o paście do zębów, to naprawdę była to kreda, ale drobno zmielona. Już w latach 70. pojawiły się pierwsze pasty do zębów z miętą - „Las”, „Perła” i „Czeburaszka”. Zostały wykonane na bazie naturalnych substancji, ale w ogóle się nie pieniły, jak nowoczesne pasty do zębów.
Podsumowując, można powiedzieć, że wszelkie informacje o niedostatecznej higienie obywatela ZSRR są niemal całkowitym kłamstwem. Ludzie przywiązywali wielką wagę do czystości swoich ciał. Ile warta jest książka Korneya Czukowskiego „Moydodyr”, którą świat widział w 1923 roku. Pomyślcie więc teraz – czy to prawda, kiedy mówią, że ludzie byli brudni i w ogóle o siebie nie dbali, nawet jeśli literatura dziecięca głośno nawoływała do zabiegów higienicznych!